poniedziałek, 16 stycznia 2012
Trzeba poświęcić mu chwilę.
Jest naszym produktem numer jeden. Sprzedażowym koniem pociągowym. Winem o - zdaje się - najlepszej relacji jakości do ceny w naszym sklepie. Dlatego - choć nie trzeba go naszym klientom reklamować - należy mu się kilka ciepłych słów. Bo w końcu nie co dzień stać człowieka - nawet dobrze prosperującego - na Amarone czy Rioja Gran Reserva.
Chodzi o wino z dużej portugalskiej wytwórni Casa Santos Lima (45km na północ od Lisbony) - Eximius tinto. Rocznik ostatnio dostępny, czyli 2009, powstał z Castelão (Periquita), Tinta Miuda i Camarate, czyli z autochtonicznych szczepów portugalskich (za to kochamy wina portugalskie). Dzięki Castelao wino ma intensywnie owocowy aromat (trochę czereśni, trochę truskawki), ale to Camarate daje mu głębię i poprawia strukturę. Dzięki niemu Eximius ma głęboką barwę i lepszą budowę. Tinta Miuda daje odrobinę wanilii i ledwo dostrzegalną słodycz w końcówce, dzięki której wino jest absolutnie uniwersalne. Pasuje do steka, makaronu i - jak się sama przekonałam, bo trudno by w to było uwierzyć - do wariacji na temat sałaty greckiej. Dzięki tej mieszance szczepów i leżakowaniu w beczce (szok, że tak niedrogie wino zażyło beczki) powstało wino o aromacie śliwek, ciemnych owoców leśnych, o łagodnych taninach, ale dość długie i pełne.
Mistrzostwo w swojej kategorii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz