HalloWine 2012 - choć w chłodnej atmosferze, jeśli brać pod uwagę kapryśną aurę - uznajemy za udane. Wielu naszych gości, to osoby, które widujemy przy naszym stoisku kolejny raz. Win mamy coraz więcej - już nie tylko wina z podstawowej linii Château Topoľčianky, ale i szersza paleta win z późno zbieranych gron. Frankovka z późnego zbioru smakowała - jak zawsze. Frankovka w wersji grzanej - z cynamonem, goździkami, laską wanilii i gałką muszkatołową - rozgrzewała jak żaden inny napitek.
O następnych kiermaszowych występach, będziemy informować na bieżąco.
Zdjęcia z imprezy i komentarz przeczytać można także tutaj: http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,35798,12748098.html?i=1
poniedziałek, 29 października 2012
środa, 24 października 2012
HalloWine 2012
Od najbliższego czwartku do niedzieli (tj. 25-28 października 2012), w ramach kolejnej odsłony Nieustającego Festiwalu Spowalniania Czasu, na płycie Małego Rynku w Krakowie, odbędzie się kiermasz dóbr doczesnych i kulturalnych - "HalloWine".
Od dwudziestu lat, pod koniec października w Polsce zaczynają królować wydrążone dynie, pajęczyny, nietoperze oraz dzieci domagające się słodyczy. Wszystko z importu. A mamy przecież rodzime zmory i straszydła: wąpierze, topielice, zmory, boginki, południce, rusałki, płanetniki, strzygi, licha, upiory, boruty, belzebuby, czarty, rokity i wiele innych. Środkowa Europa jest kolebką wielu przerażających stworzeń.
Podczas "HalloWine" zostaną odkurzone.
Będzie klatka dla skazańców, pojawią się straszydła i upiory. Oryginalny Duch Banka będzie prześladować nierzetelnych kredytobiorców oraz niektórych mężów. Duch Dziejów – za niewielką opłatą - postraszy polityków. Dzieci, przez cały czas kiermaszu, będą straszone gratis! Do nabycia kołki osikowe z dedykacją.
Przez cztery dni będzie można kupić rozmaite wina (austriackie, bułgarskie, greckie, gruzińskie, rumuńskie, włoskie, słowackie, węgierskie, włoskie...), piwa czeskie i belgijskie, sery i wędliny polskie, austriackie, litewskie i włoskie, ryby wędzone. oliwy, chleby i słodycze (owoce w czekoladzie oraz holenderskie słodkie placuszki). Staną stoiska z biżuterią, ceramiką artystyczną i maskami afrykańskich demonów.
Winnica, już jako stały bywalec Festiwalu Spowalniania Czasu, prezentować będzie wina słowackiego producenta Chateau Topoľčianky:
czerwone - Frankowka Modra, Rulandskie Modre, Cabernet Sauvignon, Alibernet, Neronet
białe - Devin, Muscat Morawski, Sauvignon, Rulandskie Sede
różowe- Cabernet Sauvignon
musujące - Sekt (75% Chardonnay + 25% Pinot Noir).
oraz nasze nowości w sprzedaży:
Palava bobulovy vyber - słodkie wino o pięknie zrównoważonej słodyczy z kwasowością, świeży korzenny bukiet z dodatkiem owocowych aromatów
Ladove vino - ze szczepu Rizling vlasky. Złocisty kolor z zielonymi refleksami, w aromacie cytrusy i agrest, bardzo słodkie (jak miód).
Zapraszamy!
piątek, 19 października 2012
Bąk, zimorodek czy gżegżółka
Powróciły na naszą półkę ptaki z pracowni Jehn - moi ulubieńcy: bąk, zimorodek i gżegżółka. Nie mogę się zdecydować na ulubionego, więc musiałam sfotografować wszystkie, żeby się nacieszyć tym widokiem.
Minęły Europejskie Dni Ptaków, które zawsze obchodzone są w pierwszą sobotę i niedzielę października, a w tym roku wypadły 6-7.10.2012 - więc wróćmy do ptaków. Zimorodek - to nieduży ptak, niewiele większy od wróbla, zamieszkujący środkową i południową Europę, północną Afrykę, Azję. W Polsce występuje już coraz mniej licznie w okresie lęgowym. Jest nieproporcjonalnie zbudowany - głowa i dziób mierzą tyle samo, co tułów i śmiesznie krótki ogon. Ale przez tą pokraczność - to po prostu urzekające stworzenie. No i jeszcze jak ubarwiony! I niebieski, i zielony, i rudawy, i biały!
Zimorodek ma do tego swoje miejsce w kulturze - już w mitologii greckiej pojawia się postać jednej z Plejad - Alkione, która po śmierci męża rzuciła się w morze, a bogowie zamienili ją w ptaka - w zimorodka. Miała być to kara za jej pychę, bo uważała swoje małżeństwo za boskie i chciała nosić imię Hery. Kara polegała na tym, że jako zimorodek wiła gniazdo nad wodą, a fale wciąż je zmywały. Dopiero jej ojciec Eol wstrzymywał fale na 2 tygodnie, żeby mogła spokojnie wysiedzieć lęg. I w ten sposób zimorodek stał się symbolem chroniącym żeglarzy przed piorunami.
Kukułka z kolei, zwana gżegżółką (nazwa pojawia się złośliwie we wszystkich dyktandach), to ptak średni z umiarkowanej strefy klimatycznej, o smukłej sylwetce i klinowatym ogonie. Kukułki są szare, ale mają na ciele plamy i pręgi w zależności od gatunku i płci. Samice są często rdzawe. Wyjątkowość kukułki polega jednak na tym, że jest jedynym w Europie pasożytem lęgowym. Podrzuca swoje jaja innym ptakom - zwykle z rodziny wróblowatych, np. pliszkom. Kukułki to podłoty - już jako pisklęta rozpychają się w gnieździe często wyrzucając pisklęta gospodarza, żeby mieć pewność, ze same będą wykarmione. Potrafią naśladować dźwięk piskląt gospodarzy i wydawać je tak głośno, że przekrzykują cały lęg - byle tylko dostać więcej pożywienia. Kukułki to zło wcielone!
Bąk z kolei, nie mógłby być nieładny, skoro należy do rodziny czaplowatych. Ma długą szyję, którą wygina ku górze i w razie zagrożenia jest niewidoczny wśród trzcin. Zakłada gniazda na terenach podmokłych i tylko tam można go zobaczyć. Ma idealną sylwetkę, żeby tacy ludzie, jak państwo Jehn, mogli to wykorzystać do stworzenia genialnych figurek - w kolorach artystycznie dobranych, w proporcjach artystycznie zaburzonych, ale, jak wiadomo, artystom wszystko wolno. Zresztą zobaczcie sami:
Kolejno od lewej: kukułka, bąk, zimorodek |
Kukułka, zimorodek i bąk |
czwartek, 11 października 2012
Szwejkfest 2012
Z cyklu: Nieustający Festiwal Spowalniania Czasu, w Krakowie na Małym Rynku, w dniach od 4 do 7 października br. odbywał się - "Szwejkfest".
Choć było to głównie święto piwne, nasze słowackie wina zrobiły po raz kolejny furorę wśród odwiedzających stoisko Winnicy.
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę.
Choć było to głównie święto piwne, nasze słowackie wina zrobiły po raz kolejny furorę wśród odwiedzających stoisko Winnicy.
Dziękujemy wszystkim za wspaniałą zabawę.
wtorek, 9 października 2012
TT Warsaw 2012
W dniach od 27 do 29 września br., gościliśmy na XX Międzynarodowych Targach Turystycznych w Warszawie.
Na Stoisku Narodowym Słowacji, wśród licznych atrakcji, prezentowaliśmy wina słowackie z Chateau Topoľčianky. Przedstawienie Słowacji jako krainy wina wielu uczestników pozytywnie zaskoczyło. Promowane były szlaki winne, goście stoiska mogli degustować dodatkowo sery, czy słodkie wypieki.
Koncert zespołu Silvayovci z Koszyc. |
Przedstawiciele Chateau Topoľčianky. |
czwartek, 4 października 2012
FESTIWAL DOBREGO WOJAKA SZWEJKA - właśnie się zaczął
FESTIWAL DOBREGO WOJAKA SZWEJKA
KRAKÓW, Mały Rynek 04 - 07 października 2012
Choć to święto trochę piwne, to jako wyznawcy teorii, że wino tez może być trunkiem biesiadnym - będziemy tam, bo jak już chyba wszystkim wiadomo - mamy wina słowackie. Z racji ich pochodzenia wpisujemy się z naszymi
Topočiankami w charakter imprezy.
Spodziewać sie mozna oczywiście win znanych już bywalcom poprzednich kiermaszów, ale zaskoczeniem dla wszystkich będą na pewno pinot noir, pinot gris czy fenomenalny neronet (krzyżówka kolejno svatovavrinecke + modry portugal, a następnie po tym kupażu dodano aliberneta, który sam jest krzyżówką caberneta i alicante bouchet) i moja faworytka: frankovka z późnego zbioru.Trzeba się pojawić i próbować.
Subskrybuj:
Posty (Atom)