poniedziałek, 28 października 2013

Targi Wina ENOEXPO® w Krakowie

11. Międzynarodowe Targi Wina Enoexpo w Krakowie odbędą się w tym roku w dniach 13-15 listopada 2013 wciąż tradycyjnie przy ul.Centralnej 41 a. (w przyszłym roku lokalizacja się zmieni). Impreza jak zawsze poświęcona jest tylko winom, można spotkać producentów, dystrybutorów, nowe marki, a przede wszystkim spróbować ciekawych win. To jedyna taka impreza w Polsce na tak dużą skalę. Zawsze podczas targów mają miejsce szkolenia, degustacje i warsztaty. Tym razem gościem głównym będzie wybitny enolog chilijski polskiego pochodzenia - profesor Philippo Pszczółkowski-Tomaszewski, który wygłosi wykład we środę, 13 listopada w godz. 12.00-14.00 w sali degustacyjnej nr 2.
Dotychczas bywaliśmy tam, jako goście, tym razem będziemy także wystawcami. Na naszym stoisku można będzie spróbować już nie tylko win słowackich, ale i win z innych regionów świata, m.in. z Chile.
Tym goręcej zapraszamy wszystkich zainteresowanych - nie tylko właścicieli restauracji czy sklepów specjalistycznych, ale i indywidualnych klientów, którzy po prostu są miłośnikami wina.

Godziny otwarcia targów dla zwiedzających:
13.11.2013 (środa) – 10.00 – 17.00 
14.11.2013 (czwartek) – 10.00 – 17.00 
15.11.2013 (piątek) – 10.00 – 16.00

Program imprez, warsztatów, wykładów i innych spotkań znajduje się na stronie Targi w Krakowie:

sobota, 19 października 2013

Słodkie lata 50-te...

Czyli o wzorach, które od kilku już lat okupują różne przedmioty domowego użytku. 
Kilka chwil temu w DoMieszce pojawiły się puszki na ciastka, makaron, czy herbatę, które ozdobione są właśnie wzorem kolorowego misz-maszu: a to fragment plakatu rodem z lat 50-tych z radośnie, acz niekoniecznie szczerze uśmiechniętą matką-Amerykanką, a to ziarna kawy, które wyglądają jak wycięte z kolorowego pisma branży cukierniczej, a to plakat reklamowy świetnych tosterów, a to ciastka z czekoladą i filiżanką cappuccino z mlekiem ubitym pod niebo. A całość na pastelowym tle z kolorowymi plamami czerwieni odprasowanej bluzeczki mamy-Amerykanki.
Słodycz, kicz, sztuczność, a jednak wracamy do tych wzorów i podobają się nam zupełnie tak samo jak te, które pochodzą z naszej polskiej rzeczywistości, jak plakaty propagandowe, peerelowskich etykiety, czy język, który wówczas wcale nie wszystkim wydawał się nowomową. Zadziwiające, jak wiele wspólnego mają ze sobą te dwa różne papierowe światy: jeden słodko amerykański, drugi smętnie peerelowski, tak samo nieprawdziwe i zakłamane. Ale nie o tym przecież rzecz. Zarówno wzory z plakatami propagandowymi, czy etykietami z ogórków, jak i takie słodkie uśmiechnięte mamusie z tacami pełnymi pysznych "kukisów" to zwyczajnie sentymentalne gry z konsumentem. ogarnia nas słodka nostalgia, kiedy patrzymy na takie przedmioty. A przecież warto sobie czasem pozwolić na trochę sentymentalizmu. 

sobota, 12 października 2013

Wino i szarlotka

Prośba klienta o dobranie wina do szarlotki natchnęła mnie do poszukiwań. W ten sposób okazało się, że scheurebe w wersji spätlese, zwane w Austrii sämling  8, to strzał w dziesiątkę. Bardzo aromatyczne wdzięczne, o umiarkowanej słodyczy, dobrej równowadze cukru i kwasu, to naprawdę dobrze się sprawdziło. Ale przecież szarlotkę jadamy nie raz nie dwa, a wino chciałoby się zmienić. I co by tu począć. Pomyślałam, że muskaty i gewürztraminer  to rewiry, w których powinnam się poruszać, kiedy przed oczami pachnąca cynamonem słodko-kwaśna szarlotka. Korzenne nuty gewürztraminera o jest to. Miodowe aromaty muskata też się sprawdzą. Gewurztraminer powinien być jednak z późno zbieranych gron, znaczy się typu spätlese  a jeśli komuś słodyczy trzeba więcej, to Tramín červený bobuľový výber, czyli właśnie gewürztraminer - słowacki przechrzta. To wino w stylu niemieckich czy austriackich auslese z ta tylko różnicą, że na auslese nadają się grona przejrzałe, w tym porażone szlachetną pleśnią (ale niekoniecznie), a tu, winogrona są po prostu ręcznie przebierane, bardzo dojrzałe, z wysokim cukrem, po odrzuceniu wszelkich niedojrzałych owoców. Wino pachnie pięknie, przebije się więc przez szarlotkowy cynamon - to pewne.
Fenomenalnym połączeniem będzie także szarlotka i Sauvignon Blanc LH, czyli późno zbierany. skoncentrowany, aromatyczny, ze skórka pomarańczową i dojrzałymi brzoskwiniami w tle, z nutami korzennymi i cudownie smaczną kwasowością. I tak możemy sobie odmieniać te szarlotkę. 
Ostatnim pomysłem bardziej letnim, był Morio-Muskat z Nadrenii od Weingut Riffel. I niech Was nazwa nie zmyli - ten podstępnie ochrzczony szczep nie ma nic wspólnego z rodzina muskatów. Twórca - Peter Morio - nazwał go tak tylko ze względu na aromatyczny charakter, a może też po to, żeby męczyć sprzedawców wina i pokazywać im, że mogą się uczyć i uczyć, a wciąż o winie będą wiedzieć tyle, co nic, a każdym razie na pewno za mało. 
A Morio-Muskat to krzyżówka silvanera i pinot blanc (weissburgunder), tak dla jasności....

piątek, 4 października 2013

Eliksir z sosny - słodki i zdrowy

Inaczej tego nazwać się nie da. Ma konsystencję płynnego miodu, kolor podobny do miodu spadziowego, a w każdym słoiczku zanurzona jest młoda sosnowa szyszka. 
Tradycja robienia wyciągu z sosny w bułgarskich Rodopach sięga setek lat wstecz. Od lutego do kwietnia zbiera się młode pędy górskich sosen, potem młode szyszki i z nich powstaje ekstrakt o leczniczych właściwościach. Dla wszystkich, którzy walczą z chorobami górnych dróg oddechowych stanowi dobry suplement. Można go używać do herbaty, do naleśników, do deserów, do chleba albo solo, zamiast syropów.
Kiedy pogoda nas nie rozpieszcza, czyli już, warto taki specjał zakupić i spróbować. Herbata z sosnowym posmakiem, koc, książka i nic więcej nam do szczęścia nie potrzeba. 
Po sosnowy eliksir zapraszamy do Winnicy!