czwartek, 20 marca 2014

Sezon imprez plenerowych rozpoczęty

Pinot Noir z Lombardii
Na Małym Rynku od środy 19 marca do niedzieli 23 marca włącznie odbywa się impreza plenerowa, na której jesteśmy. Każdego dnia od 10.00 do 22.00 można popróbować i kupić wina z róznych części świata: jest Słowacja - jak zwykle, jest Nowy Świat, jest Rumunia - zupełna nowość - bardzo przyjemne wina. Trzeba zwrócić uwagę na Rieslinga. Są ponadto Włochy: na przykład lombardzkie wina, które mamy już od jakiegoś czasu, ale w plenerze jeszcze nie były. 
Można jeszcze czekolady gorącej spróbować, grzańca obowiązkowo i może piernika. Zapraszamy!


piątek, 14 marca 2014

Co warto wiedzieć o... Barolo.

Barolo to jedno z najbardziej uznanych, eleganckich i prestiżowych win z Włoch. To piemonckie wino powstaje w prowincji Cuneo, na terenie gmin Barolo, Castiglione Falletto, Serralunga d'Alba i w części terytorium gmin Monforte d'Alba, Novello, La Morra, Verduno Grinzane Cavour, Diano d'Alba, Cherasco i Roddi.
Powstaje zawsze ze 100% odmiany niebbiolo, która jednoznacznie się Barolo kojarzy.
Jak każde wino z oznaczeniem DOCG, czyli najwyższą apelacją wśród włoskich win, tak samo Barolo powstaje według ściśle określonych zasad uprawy i winifikacji, a potem starzenia. 
"Podstawowe" Barolo, czyli takie, które nie ma dodatkowych oznaczeń geograficznych (konkretne lokacje, pola i posiadłości) musi pochodzić z upraw o wydajności maksymalnej 8 t/ha i mieć naturalną zawartość alkoholu na poziomie minimum 12,5% (wina z oznaczeniem riserva, ale bez dodatkowych oznaczeń geograficznych - tak samo). Jednak, kiedy wino powstaje z upraw o szczególnie dobrym położeniu, co producent chce oznaczyć na etykiecie, wówczas musi spełnić warunek bardziej restrykcyjny. Wydajność dla takich win o specjalnym dodatkowym oznaczeniu geograficznym* to zaledwie 7,2 t/ha. Dodatkowo zawartość naturalnego alkoholu to minimum 13%.
Dodatkowym warunkiem produkcji Barolo jest jego leżakowanie. Przed pojawieniem się na sklepowych półkach Barolo musi leżakować 38 miesięcy, z czego 18 miesięcy w beczkach, licząc od 1 listopada w roku zbiorów. Jeśli natomiast wino ma określenie riserva ten czas się wydłuża do 62 miesięcy z czego 18 miesięcy to minimum spędzone w beczkach.
Trzeba więc uzmysłowić sobie, że cena Barolo nie wynika z widzimisię czy ambicji winiarza - wina te -  nawet najbardziej podstawowe muszą spędzić w piwnicy 3 lata i 2 miesiące. Riserva - 5 lat i 2 miesiące. To w innym świetle stawia te rarytasy rodem z Włoch.

*A dodatkowo lista dodatkowych oznaczeń geograficznych, które mogą pojawić się na etykiecie wina Barolo i oznaczają zdecydowanie bardziej prestiżowe lokacje i bardziej restrykcyjne zasady produkcji win.
W kolejności alfabetycznej:
Albarella, Altenasso lub Garblet Suè lub Garbelletto Superiore, Annunziata, Arborina, Arione, Ascheri, Bablino, Badarina, Baudana, Bergeisa, Bergera-Pezzole, Berri, Bettolotti, Boiolo, Borzone, Boscareto, Boscatto, Boschetti, Brandini, Brea, Breri, Bricco Ambrogio, Bricco Boschis, Bricco Chiesa, Bricco Cogni, Bricco delle Viole, Bricco Luciani, Bricco Manescotto, Bricco Manzoni, Bricco Rocca, Bricco Rocche, Bricco San Biagio, Bricco San Giovanni, Bricco San Pietro, Bricco Vigna Mirasole, Bricco Voghera, Briccolina, Broglio, Brunate, Brunella, Bussia, Campasso, Cannubi, Cannubi Boschis, Cannubi Muscatel, Cannubi San Lorenzo, Cannubi Valletta, Canova, Capalot, Cappallotto, Carpegna, Case Nere, Castagni, Castellero, Castelletto, Castello, Cerequio, Cerrati, Cerretta, Cerviano-Merli, Ciocchini, Ciocchini-Loschetto, Codana, Collaretto, Colombaro, Conca, Corini-Pallaretta, Costabella, Coste di Rose, Coste di Vergne, Crosia, Damiano, del comune di Barolo, del comune di Castiglione Falletto, del comune di Cherasco, del comune di Diano d'Alba, del comune di Grinzane Cavour, del comune di La Morra, del comune di Monforte d'Alba, del comune di Novello, del comune di Roddi, del comune di Serralunga d'Alba, del comune di Verduno, Drucà, Falletto,
Fiasco, Fontanafredda, Fossati, Francia, Gabutti, Galina, Gallaretto Garretti, Gattera, Giachini, Gianetto, Ginestra, Gramolere, Gustava, La Corte, La Serra, La Vigna, La Volta, Lazzarito, Le Coste, Le Coste di Monforte, Le Turne, Lirano, Liste, Manocino, Mantoetto, Marenca, Margheria, Mariondino lub Monriondino lub Bricco Moriondino, Massara, Meriame, Monprivato, Monrobiolo di Bussia, Montanello, Monvigliero, Mosconi, Neirane, Ornato, Paiagallo, Panerole, Parafada, Parussi, Pernanno, Perno, Piantà, Pira, Pisapola, Prabon, Prapò, Preda, Pugnane, Ravera, Ravera di Monforte, Raviole, Riva Rocca, Rivassi, Rive, Rivette, Rocche dell'Annunziata, Rocche dell'Olmo, Rocche di Castiglione, Rocchettevino, Rodasca, Roere di Santa Maria, Roggeri, Roncaglie, Ruè, San Bernardo, San Giacomo, San Giovanni, San Lorenzo, San Lorenzo di Verduno, San Pietro, San Ponzio, San Rocco, Santa Maria, Sant'Anna, Sarmassa, Scarrone, Serra, Serra dei Turchi, Serradenari, Silio, Solanotto, Sorano, Sottocastello di Novello, Teodoro, Terlo, Torriglione, Valentino, Vignane, Vignarionda, Vignolo, Villero, Zoccolaio, Zonchetta oraz Zuncai.

piątek, 7 marca 2014

Valpolicella. Czy Classico czy Superiore czy może Valpantena?

Na fali dużego zainteresowania winem Valpolicella, któremu sami ulegliśmy otwierając butelkę z winnicy Zyme, przyda się nam wszystkim garść informacji natury konkretnej: liczby, dane, definicje i terminologia. Nazwy Valpolicella, Valpolicella Superiore, Valpolicella Classico, a do tego jeszcze Amarone della Valpolicella, Recioto della Valpolicella czy Valpolicella Ripasso mogą powodować niemały zawrót głowy.
Valpolicella i Valpolicella Ripasso, Ripasso della Valpolicella, a także najbardziej znane, prestiżowe Amarone della Valpolicella to osobne apelacje win czerwonych w regonie Veneto. Trzy ostatnie charakteryzują się winami, których proces produkcji jest bardzo specyficzny i ciekawy, dlatego odłóżmy te nazwy na inny raz, a zajmijmy się apelacją Valpolicella DOC. Nic by nie było zastanawiającego, gdyby nie fakt, że na etykietach pojawiają się terminy Superiore, Classico, czy jeszcze Valpantena, które niejednego gościa sklepu zastanawiają.
Wino pochodzące z apelacji Valpolicella zawsze pochodzi z Wenecji Euganejskiej, czyli Veneto. Produkuje się je w prowincji Werona w gminach:
Cazzano Tramigna, Cerro Veronese, Colognola ai Colli, Dolce, Fumane, Grezzana, Illasi, Lavagno, Marano, Mezzane Montecchia Crosara, Negrar, Pescantina, St. Ambrogio, Martino Buon Albergo, S. Mauro di Saline, S. Pietro in Cariano, Tregnago i Verona.
Ale: 

  • Valpolicella Valpantena powstaje wyłącznie w węższym obszarze, tzw. zona Valpentena leżąca centralnie na północ od Werony, w części gmin Grezzana i Verona
  • Valpolicella Classico powstaje także w określonym obszarze, który obejmuje wybrane gminy z tych wyżej wymienionych, a mianowicie: Fumane, Marano, Negrar, St. Ambrogio i S. Pietro in Cariano.
Wniosek: Valpolicella może powstawać w wielu gminach Werony, podczas gdy Valpolicella Classico i Valpantena powstają tylko z owoców pochodzących z niewielu wybranych miejsc.

Bez względu na to, jaki typ Valpolicella powstaje, zawsze używa się do produkcji tych samych odmian winogron:  corvina (45-95%), corvinone (max. 50%) oraz rondinella (5 do 30%). Inne odmiany dozwolone w ilości do 15%.

Co z określeniem Superiore?
Wydajność z hektara dla Valpolicella to 12 t/ha. Tak samo dla Valpolicella Superiore. Ale już zawartość alkoholu w winie wprowadza wyraźne rozróżnienie: Valpolicella musi zawierać  minimum 10% alkoholu, Valpolicella Superiore - najmniej 11%. Zasadnicza różnica dotyczy jednak  leżakowania. Valpolicella Superiore może znaleźć się na sklepowych półkach dopiero po roku od 1 stycznia roku następnego po zbiorach, co oznacza, że leżakuje minimum rok.

Wnioski: Valpolicella różni się od Valpolicella Classico czy Valpantena zasadniczo pochodzeniem. Tylko wybrane lokacje mogą sobie pozwolić na określenie Classico na etykiecie. Tymczasem Superiore to określenie tyczące procesu uprawy, produkcji i leżakowania wina. 

poniedziałek, 3 marca 2014

Smaczny i zdrowy.

Chyba nie było okazji, żeby wspomnieć o tym rarytasie, który już u nas jest od jakiegoś czasu. Ale to chyba nic dziwnego - skupiamy się zwykle na winach, to w końcu nasza specjalizacja. Ale HROZNOVÁ ŠŤAVA to coś, czego warto spróbować, choć alkoholu w nim nie ma. To specjał i delikatesowy rarytas, a do sedna prowadząc - to po prostu sok owocowy. Żadne cuda, a jednak niezwykła ciekawostka, bo soki te zrobione są z konkretnych odmian winogron, z których zwykle robi się wina. Jest więc okazja, by spróbować, czym jest frankovka i czym jest riesling zanim staną się winem. Rzadko bowiem mamy możliwość spróbować soku winogronowego ze szlachetnych odmian winorośli.
Na półce do wyboru: biały sok z rieslinga i czerwony z frankovki. Oba pochodzą z owoców z regionu Malokarpatská, z okolicy Vištuku. Oba są sokami w 100% naturalnymi, pasteryzowanymi tylko termicznie. Oczywiście są zdrowe, mają dużo witamin i przeciwutleniaczy oraz związków organicznych. Ale ich największą zaletą jest smak. Oba są oczywiście słodkie. Frankovka zawiera 168 g cukru na litr, przy kwasowości 5,54 g/l. Ma ciemnorubinowy kolor i cudny zapach z nutami śliwek i poziomek. Tymczasem riesling ma więcej cukru, bo aż 178g/l, ale przy wyższej kwasowości (7,80g/l) zachowuje naprawdę zadziwiająca równowagę. Do tego ma piękny jasnozłocisty kolor, a w nosie wyraźne nuty brzoskwini i jabłek. A powyższe parametry liczbowe wyraźnie przekładają się na smak. Sok z frankovki jest bardziej miękki, łagodniejszy, ale i mniej żywy. Riesling za to smakuje świeżo, jest niezwykle soczysty, choć przecież równie słodki. 
Próbujmy, bo to ciekawe doświadczenie smakować sok, z którego mogło być przecież wino.