piątek, 19 października 2012

Bąk, zimorodek czy gżegżółka

Powróciły na naszą półkę ptaki z pracowni Jehn - moi ulubieńcy: bąk, zimorodek i gżegżółka. Nie mogę się zdecydować na ulubionego, więc musiałam sfotografować wszystkie, żeby się nacieszyć tym widokiem.
Minęły Europejskie Dni Ptaków, które zawsze obchodzone są w pierwszą sobotę i niedzielę października, a w tym roku wypadły 6-7.10.2012 - więc wróćmy do ptaków. Zimorodek - to nieduży ptak, niewiele większy od wróbla, zamieszkujący środkową i południową Europę, północną Afrykę, Azję. W Polsce występuje już coraz mniej licznie w okresie lęgowym. Jest nieproporcjonalnie zbudowany - głowa i dziób mierzą tyle samo, co tułów i śmiesznie krótki ogon. Ale przez tą pokraczność - to po prostu urzekające stworzenie. No i jeszcze jak ubarwiony! I niebieski, i zielony, i rudawy, i biały!
Zimorodek ma do tego swoje miejsce w kulturze - już w mitologii greckiej pojawia się postać jednej z Plejad - Alkione, która po śmierci męża rzuciła się w morze, a bogowie zamienili ją w ptaka - w zimorodka. Miała być to kara za jej pychę, bo uważała swoje małżeństwo za boskie i chciała nosić imię Hery. Kara polegała na tym, że jako zimorodek wiła gniazdo nad wodą, a fale wciąż je zmywały. Dopiero jej ojciec Eol wstrzymywał fale na 2 tygodnie, żeby mogła spokojnie wysiedzieć lęg. I w ten sposób zimorodek stał się symbolem chroniącym żeglarzy przed piorunami.
Kukułka z kolei, zwana gżegżółką (nazwa pojawia się złośliwie we wszystkich dyktandach), to ptak średni z umiarkowanej strefy klimatycznej, o smukłej sylwetce i klinowatym ogonie. Kukułki są szare, ale mają na ciele plamy i pręgi w zależności od gatunku i płci. Samice są często rdzawe. Wyjątkowość kukułki polega jednak na tym, że jest jedynym w Europie pasożytem lęgowym. Podrzuca swoje jaja innym ptakom - zwykle z rodziny wróblowatych, np. pliszkom. Kukułki to podłoty - już jako pisklęta rozpychają się w gnieździe często wyrzucając pisklęta gospodarza, żeby mieć pewność, ze same będą wykarmione. Potrafią naśladować dźwięk piskląt gospodarzy i wydawać je tak głośno, że przekrzykują cały lęg - byle tylko dostać więcej pożywienia. Kukułki to zło wcielone!
Bąk z kolei, nie mógłby być nieładny, skoro należy do rodziny czaplowatych. Ma długą szyję, którą wygina ku górze i w razie zagrożenia jest niewidoczny wśród trzcin. Zakłada gniazda na terenach podmokłych i tylko tam można go zobaczyć. Ma idealną sylwetkę, żeby tacy ludzie, jak państwo Jehn, mogli to wykorzystać do stworzenia genialnych figurek - w kolorach artystycznie dobranych, w proporcjach artystycznie zaburzonych, ale, jak wiadomo, artystom wszystko wolno. Zresztą zobaczcie sami:

Kolejno od lewej: kukułka, bąk, zimorodek

Kukułka, zimorodek i bąk


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz