HalloWine 2012 - choć w chłodnej atmosferze, jeśli brać pod uwagę kapryśną aurę - uznajemy za udane. Wielu naszych gości, to osoby, które widujemy przy naszym stoisku kolejny raz. Win mamy coraz więcej - już nie tylko wina z podstawowej linii Château Topoľčianky, ale i szersza paleta win z późno zbieranych gron. Frankovka z późnego zbioru smakowała - jak zawsze. Frankovka w wersji grzanej - z cynamonem, goździkami, laską wanilii i gałką muszkatołową - rozgrzewała jak żaden inny napitek.
O następnych kiermaszowych występach, będziemy informować na bieżąco.
Zdjęcia z imprezy i komentarz przeczytać można także tutaj: http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,35798,12748098.html?i=1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz