

Bąbelki w vinho verde to skutek drugiej fermentacji (jabłkowo-mlekowej): odmiany, z których robi się zielone wina zawierają więcej kwasu jabłkowego, a ten rozkłada się do dwutlenku węgla i kwasu mlekowego (dzięki temu drugiemu związkowi wino łagodnieje i robi się świeższe). Dwutlenek węgla odczuwamy na języku jako uczucie szczypania i takie te wina są - rześkie, lekko szczypiące i wdzięcznie perliste. Po prostu cudowne na lato.
Dla przykładu faworyt tego gatunku win, czyli znana na całym świecie marka Casal Garcia w charakterystycznej butelce z niebieskawego szkła i z etykietą w niebieskim kolorze z koronkowym wzorem, co wzmacnia efekt świeżości tego wina już na pierwszy rzut oka. Jest dziełem firmy Aveleda, zrobione zostało z gron trajadura, arinto i azal - kluczowych w regionie, ma ledwie 9% zawartości alkoholu i cudnie się pije. Jest to przykład jednego z najbardziej uniwersalnych win, które ujmują zarówno wielbicieli potężnych cabernetów jak i świeżością tchnących rieslingów. Wino jest oczywiście perliste, lekko mineralne, z typowym cytrusowym aromatem. Ma jasnosłomkową barwę z zielonkawymi refleksami i zrównoważona kwasowość. Trzeba je - jak każde vinho verde - porządnie schłodzić i po prostu pić z uśmiechem na ustach. Niech się perli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz