środa, 7 grudnia 2011

Konik jaki jest każdy widzi


Konik na biegunach, konik na kółkach, drewniana figurka wyrzeźbiona przez chłopa z gór, czy fenomenalna, wiernie odwzorowana, figurka niemieckiej firmy Schleich - to zabawki, które się nigdy nie zestarzeją. Tak myślę. Oczywiście kto ma małą dziewczynkę w domu, wie, że bez koników ani rusz. Na biegunach, bez biegunów, na kółkach czy bez, figurka drewniana, plastikowe byle co, czy niezwykle popularne My Little Pony od Hasbro - konik musi być. Jako lekko pretensjonalni i lamusowi rodzice gardziliśmy My Little Pony jak długo się dało. Ale kolor różowy i kucyki pewnego dnia pojawiły się w naszym domu i już. Nasze dziecko długo przekonywało nas, że bez Pony zemdleje i już się nie podniesie, ale to nie my ulegliśmy pierwsi. Babci przecież nie można zakazać. I tak kolekcja rośnie. Teraz już za naszym przyzwoleniem, a wszystko dlatego, że Lauren Faust - animatorka Atomówek i Domu dla zmyślonych przyjaciół pani Foster wzięła się za odświeżenie "starych" kucyków. Nowa wizja kucykowego świata i nowy wizerunek kucyków zaproponowany przez Lauren Faust i zrealizowany przez Hasbro - kupił nawet nas, zawziętych i nieprzejednanych wrogów wersji pierwotnej. Jak się jednak okazuje - to nie MLP są kluczowe. To koń - w każdej możliwej wersji i z każdego możliwego tworzywa trafia gdzieś bardzo głęboko do serc małych dziewczynek. Podarowałam córce takiego oto konika na biegunach (jak na zdjęciu)- była w siódmym niebie. Konik - zabawka nie ma sobie równych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz