poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Jeśli nie wiadomo co, to anioł się nada....

Często słyszymy taką wypowiedź klientów, że nie wiedzą, co na prezent. Czasem, że ten ktoś, kto ma urodziny, już naprawdę wszystko ma. Albo, że ma być niezobowiązująco. Na taki kłopot - anioł. Anioł dla tych, co zbierają aniołki, putta, serafiny. Anioł dla tych, co potrzebują anioła stróża i dla tych, co im się dziecko urodziło - chłopiec lub dziewczynka do wyboru. Aniołek w kolorze fioletowym, bo ktoś lubi fiolet. Anioł jako rękodzieło dla tych, którzy doceniają ręczna robotę. I tym sposobem anioł to dobry prezent dla każdego.

Można wybrać białego - wtedy pasuje do każdego wnętrza. Można zdecydować, że ma być słodki jak putta w barokowo-rokkokowych kościołach - to już prezentowa klasyka, szczególnie do powieszenia przy łóżeczku nowo narodzonego bobasa. Na ślub anioł też pasuje. Będzie symbolem, pamiątką, czymś ważnym. Pani Ania Żegleń, która robi dla nas anioły, wymyśliła nawet anielską parę - dwoje obejmujących się i totalnie uskrzydlonych (nomen omen). 
Do sypialni urządzonej w jasnych kolorach kremowa anielica o wyciągniętej sylwetce. Sprawdzi się we wnętrzu eleganckim, staroświeckim, ale i w nowoczesnym - dzięki prostocie formy.
Jeśli upominek ma jechać za granicę, to musi być mały, ale trochę polski albo trochę krakowski - znów anioły na magnesach pani Ani Żegleń. Ręcznie robione i zdobione, pięknie wyszkliwione, ale takie nasze, polsko-krakowskie.
Z tego wynika, że jak nie wiadomo co, to anioł na pewno się nada.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz