Burczak to napitek znany w Czechach, na Słowacji, w Austrii oraz w Niemczech. Ten napój winny, który jest właściwie w połowie sfermentowanym winem, zrobił szczególna furorę na Morawach i Słowacji. Można go sprzedawać w zależności od regionu od 1 sierpnia do 30 listopada lub 31 grudnia. Częściej występuje w postaci napoju z białych gron, ale oczywiście robi się też burczaka z odmian czerwonych. Ma zwykle około 4-7% alkoholu, mętny kolor, lekką słodycz i drożdżowy posmak charakterystyczny dla trunku, który jeszcze nie w pełni jest winem. Ponadto lekko musuje.
I ten "winny berbeć" ma - jak twierdzą lekarze z Czech - fenomenalne właściwości zdrowotne: dużo cynku i żelaza, witamin z grupy B oraz naturalne, łato przyswajalne cukry.
Nie wahajmy się więc pić tego niskoalkoholowego trunku, bo pity z umiarem na pewno przyczyni się do naszego lepszego samopoczucia.
Z tą myślą i przekonaniem, chcielibyśmy poczęstować wszystkich chętnych burczakiem ze Słowacji, zarówno białym, jak i czerwonym. Od jutra (21 września) przy Kazimierza Wielkiego 124 w Winnicy można skosztować burczaka i poznać, kto nie zna, lub przypomnieć sobie ten charakterystyczny smak, kto już go kiedyś próbował. "Wino" pochodzi z Limbach, z małokarpackiej winnicy Vinárstvo Sadloň.
Zapraszamy zatem do Winnicy na burczaka!
Czynne od 10.30 do 20.30.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz